TĘSKNOTA DO SŁODKIEGO NIEMOWLAKA
Wiele matek mówiło mi, że tęskniło do słodkiego niemowlęcia. Zazwyczaj czuły się rozczarowane swoim pierwszym dzieckiem, które wyrywało się im, kiedy je brały w ramiona. Drugie bywało dużo bardziej „przylepne”. „Skąd taka różnica?” — pytały. Oczywiście nie we wszystkich rodzinach widuje się takie kontrasty. Myślę jednak, że pierworodne dzieci czują się przytłoczone uwagą, jaką na sobie skupiają, zwłaszcza pełną niepokoju, ale także dumy i radości. Dlaczego ma czkawkę? Czy katar oznacza, że się przeziębiło? Dlaczego jeszcze nie siada, jak nasz siostrzeniec? Czy ssanie kciuka oznacza, że brak mu poczucia bezpieczeństwa? Dlaczego nie chce spać? A później: „Nie kładź tego do buzi!” „Zrób koci-koci łapci cioci Mabel!” „Powiedz tata”.